Naprodukowałam ich ponad 100 i wszystkie znikły w ciągu doby ;) Kiedy mamy do wykorzystania żółtka po np. bezie, to są idealnym rozwiązaniem. Są kruchutkie i smaczne, a ciasto przed upieczeniem jest plastyczne i wygodne do formowania. Nadzieniem może być marmolada, albo gęsta konfitura. Smażone, gęste wiśnie dobrze się sprawdzą, ponieważ nie wypłyną, a do tego mają lekko kwaśny smak, który dobrze komponuje się z kruchym ciastem. Polecam :)
Składniki (na około 50 rogalików):
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 2 żółtka
- 200 g masła/margaryny
- 1 czubata łyżka gęstej kwaśnej śmietany
- 1/4 szklanki cukru pudru
- szczypta soli
- 1 całe jajko do posmarowania (samo żółtko również może być)
- ok. 300-350 g marmolady/konfitury
- Z mąki, żółtek, masła, śmietany, cukru pudru i szczypty soli zagnieść kruche ciasto. Włożyć do woreczka i schłodzić przez 2-3 godziny w lodówce (lub przez całą noc).
- Oderwać kawałek ciasta, rozwałkować na grubość ok. 2 mm i wyciąć z niego koło, najlepiej przyłożyć duży talerz i obciąć ciasto wokół. Podzielić na 8 "trójkątów" (wycinków kołowych ;)))). Najlepiej posmarować brzegi jajkiem, by nadzienie nie wypłynęło, ale niekoniecznie. Zwijać rogaliki i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub wysypanej mąką.
- Każdy rogalik posmarować z wierzchu roztrzepanym jajkiem.
- Piec ok. 15 minut w temperaturze 190°C do złotego koloru.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz