Moje ulubione czekoladowe ciasto :) Lekko zmodyfikowane pojawiło się już przy przepisie na torcik truskawkowo-czekoladowy. Moim zdaniem jest magiczne- nie zawiera czekolady, a smakuje, jakby całe było nią wypełnione. Dziwnym składnikiem jest ocet, ale nie trzeba się bać, bo nie jest wyczuwalny ani w zapachu, ani w smaku. Ciasto jest wilgotne, słodkie i warte wypróbowania. W dodatku ekspresowo się je robi. Na wierzch można ułożyć owoce, bo tak wygląda oryginalne. Próbowałam z gruszkami, ale osobiście wolę je samo, bez owoców. Koniecznie je upieczcie... i nie zwlekajcie! :)
Tu je znalazłam.
Składniki na formę 21x21 (na foremkę 24x40 polecam upiec 1,5 porcji):
- 3 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki ciemnego kakao
- 2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka soli
- 3/4 szklanki oleju
- 2 szklanki gorącej wody
- 2 łyżki octu
- 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
- kilka kropel aromatu waniliowego
- W jednej misce wymieszać mąkę z cukrem, kakao, sodą i solą.
- W drugiej misce wymieszać olej, wodę, ocet, kawę i aromat.
- Zawartość jednej miski dodać do drugiej i wszystko razem dokładnie wymieszać.
- Foremkę wysmarować margaryną i posypać bułką tartą/kaszą manną.
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec ok. 40 minut (do suchego patyczka).
SMACZNEGO!