czwartek, 30 stycznia 2014

likier czekoladowy

50-ty post! I likier czekoladowy. Słodziutki, mocno czekoladowy, z lekko wyczuwalną nutą alkoholu. W sam raz na babskie spotkanie czy do wypieków.


Składniki:
  • 500 ml mleka skondensowanego (zagęszczonego) niesłodzonego
  • 250 g cukru
  • opakowanie cukru wanilinowego
  • 3 łyżki kakao ciemnego
  • 50-100 ml spirytusu (lub 200 ml wódki) lub jeśli chcemy uzyskać mocniejszy alkohol- więcej
  1. Do garnka wlać mleko, dodać cukry i kakao. Wymieszać, zagotować i potrzymać na małym ogniu kilka minut, mieszając co jakiś czas, by cukier się rozpuścił. Wystudzić.
  2. Dodać spirytus/ wódkę, wymieszać.
  3. Jeśli zostały nam np. grudki z kakao, przelać przez sitko.
  4. Przelać do karafki lub butelki. Odstawić na kilka dni.
SMACZNEGO!

wtorek, 28 stycznia 2014

muffiny jak pączki- doughnut muffins

Pyszne, mięciutkie, cynamonowe muffinki, które w smaku przypominają angielskie pączki. Najfajniejsza jest w nich ta słodka cukrowo-cynamonowa posypka, uroczo wygląda :) Robi się je błyskawicznie, polecam :)
źródło

Składniki (na ok. 9-11 muffinów):
  • 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/3 szklanki oleju
  • 3/4 szklanki mleka
  • 1 jajko
Dodatkowo:
  • ok. 60 g roztopionego masła
  • 1/3-1/2 szklanki cukru
  • 1 łyżka cynamonu
  1. Mąkę przesiać do miski, dodać proszek do pieczenia, sól, cynamon, gałkę muszkatałową i cukier, wymieszać.
  2. Dodać jajko, olej i mleko i wymieszać wszystko widelcem (lub zrobić to w tradycyjny sposób- w drugiej misce wymieszać składniki mokre- olej, mleko i jajko i dopiero dodać do składników sypkich).
  3. Foremkę wysmarować masłem, posypać bułką tartą/ kaszą manną, nakładać po pełnej łyżce (do ok. 3/4 wysokości foremki). 
  4. Piec w 180°C przez ok. 20 min (do suchego patyczka), ładnie się zarumienią
  5. Jeszcze ciepłe wjąć z foremki, obtoczyć/posmarować (pędzelkiem) roztopionym masłem i obtoczyć w posypce (cukier+cynamon).
SMACZNEGO!

krakersy cebulkowe

Mała, smaczna, cebulkowa przekąska. Ciasto jest bezproblemowe, zwarte, nie przykleja się- same zalety. Ciasteczka zawierają zupkę w proszku. Ja użyłam cebulowej, w oryginalnym przepisie była czosnkowa. To takie ciasteczka na słono, warto czasem urozmaicić słodkie wypieki :)

UWAGA! Krakersy mają małą wadę. Mimo rewelacyjnego smaku, nie są zbyt chrupkie. Konsystencja po upieczeniu może być inna od oczekiwanej.


Składniki (na 2 blaszki):
  • ok. 40 g zupki cebulowej (lub czosnkowej) w proszku (np. 2 gorące kubki, ja użyłam takiej)
  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 130 g masła/ margaryny
  • 0,5 szklanki jogurtu naturalnego/ śmietany
  • łyżeczka suszonego koperku
  • łyżeczka kurkumy (pominęłam)
  1. Do miski przesiać mąkę, dodać zupkę w proszku, przyprawy i wymieszać. Dodać masło i jogurt i zagnieść gładkie ciasto.
  2. Ciasto wałkować na grubość 3-5 mm, wycinać krakersy foremką lub kieliszkiem. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
  3. Piec obie blaszki na raz na termoobiegu w temperaturze 200°C aż będą rumiane (ok. 20 min).
SMACZNEGO!

piątek, 24 stycznia 2014

obiadowe bułeczki z pieczarkami do barszczu

Miały być cebulanki z tego przepisu, ale miałam za mało cebuli w domu, więc wyszły bułki z pieczarkami. Do tego czerwony barszcz i mamy pyszny obiad :) Ciasto drożdżowe jest bardzo dobre, z lekko chrupiącą skórką. Polecam.


Składniki (na blaszkę bułeczek):

CIASTO:

  • 500 g mąki pszennej
  • niepełna szklanka letniego mleka
  • 20 g drożdży
  • łyżeczka cukru
  • łyżeczka soli
  • jajko
  • 2 łyżki oleju
FARSZ:
  • 4 duże cebule
  • 30 dag pieczarek
  • olej
  • pieprz, sól, ostra papryka
DODATKOWO:
  • roztrzepane jajko
  • mak/ sezam/ kminek/ siemię lniane itp.
  1. Cebulę obrać, pieczarki umyć.
  2. Cebulę pokroić w kostkę, pieczarki na plasterki.
  3. Na patelni rozgrzać odrobinę oleju, wsypać cebulę i osolić. Dusić pod przykryciem, aż będzie miękka.
  4. Do cebulki dodać pieczarki i dusić bez przykrycia aż będą miękkie i odparuje z nich woda. Odstawić do przestygnięcia.
  5. Ciepłe mleko, drożdże, łyżeczkę cukru i łyżkę mąki wymieszać i odstawić, aż zaczyn zacznie pracować.
  6. Mąkę przesiać do miski, dodać sól, jajko, olej i zaczyn, zagnieść ciasto drożdżowe, aż będzie "odchodzić od ręki". Przykryć ściereczką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
  7. Po tym czasie odrywać po kawałku ciasta, rozciągać na płaski placek, nakładać farsz (lekko ciepły, nie zimny!) łyżką i zlepiać brzegi. Można rzucić na blat sklejeniem do dołu, by się wszystko dobrze zlepiło. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w należytych odstępach, przykryć ściereczką i na 20 minut do ponownego wyrośnięcia.
  8. Piekarnik rozgrzać do 180°C.
  9. Bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać np. makiem.
  10. Piec około 20 min. aż będą złote.

ostre ciasteczka serowo-paprykowe

Zrobiłam je z ciekawości i nie żałuję. Wyszły bardzo smaczne i bardzo serowe. Idealnie pasuje do nich ta paprykowa skorupka. W przepisie na wierzchu był również kminek, ale u mnie w domu nikt go nie lubi. Ciasteczka są miękkie. W sam raz jako przekąska na imprezę, spotkanie itp. :)
źródło


Składniki (na ponad 2 blaszki):
  • 250 g mąki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150 g startego na małych oczkach żółtego sera
  • 150 g masła/margaryny
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 żółtka
  • słodka i ostra papryka
  • ew. kminek
  1. Do miski wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, dodać ser, margarynę, śmietanę i sól. Zagnieść ciasto, a następnie włożyć na godzinę do lodówki.
  2. Po tym czasie wyjąć ciasto, rozwałkować na grubość około 0,5 cm i wycinać ciasteczka. Ja je wycinałam literatką, a w środku kółkiem o mniejszej średnicy (nieco mniejszej niż kieliszek).
  3. Żółtka wymieszać z obiema paprykami (w takiej ilości, by roztwór był czerwony) i posmarować ciasteczka z wierzchu. Ewentualnie posypać drugą porcją papryki i kminkiem.
  4. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w niewielkich odstępach, ponieważ rosną tylko na wysokość.
  5. Piec obie blaszki na raz w temperaturze 200°C z  termoobiegiem, aż brzegi będą miały złoty kolor.
SMACZNEGO!

sobota, 18 stycznia 2014

super pyszny wieniec drożdżowy (cynamon & czekolada lub marmolada)

Szczerze mówiąc zrobiłam od razu dwa ;) W dwóch wersjach: czekoladowo-cynamonowy i z marmoladą. Oba równie pyszne, zwłaszcza z kubkiem mleka. Pewnie nie wyglądają idealnie i wydaje się, że tego nadzienia wcale nie jest tak dużo, ale ono jest, i jest mega pyszne! Przysięgam :) Przepis znalazłam całkiem niedawno tu.


Składniki na wieniec:
  • 100 ml (letniego) + 150 ml mleka
  • 15 g świeżych lub 7 g suchych drożdży
  • 120 g cukru + łyżeczka
  • 600 g mąki pszennej
  • 130 g miękkiego masła/ margaryny
  • 2 jajka
  • 1 płaska łyżeczka soli
Nadzienie:
  • 30 g roztopionego masła/ margaryny
  • ok. 5 łyżeczek cynamonu
  • 100 g posiekanej lub startej na tartce czekolady (gorzkiej lub mlecznej)
  • (druga wersja- marmolada do posmarowania)
  1. Do garnuszka wsypać łyżeczkę cukru i drożdże, rozetrzeć razem, dodać 100 ml letniego mleka. Odstawić, aż zaczyn zacznie pracować.
  2. Do miski przesiać mąkę, dodać resztę mleka, cukier, jajka, sól i zaczyn. Wyrabiając dodawać stopniowo masło. Ciasto będzie gotowe, kiedy będzie "odchodzić" od ręki. Przykryte ściereczką odstawić do podwojenia objętości.
  3. Po tym czasie rozwałkować na mniej więcej prostokąt, posmarować roztopionym masłem, posypać cynamonem i czekoladą. Zwinąć wzdłuż dłuższego brzegu. Rozciąć wzdłuż przez środek, by powstały dwa długie paski zostawiając jeden koniec nie rozcięty. Ułożyć rozciętą stroną do góry i zaplatać (by wyglądał nieco jak sznurek marynarski)  oczywiście pozostawiając rozcięcie z uwydatnionym nadzieniem do góry. Ułożyć w kształcie wieńca i przenieść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Odstawić ponownie do wyrośnięcia na pół godziny.
  4. Piec ok 40 min. w temperaturze 160°C.
SMACZNEGO!



sobota, 11 stycznia 2014

półksiężyce na jeden kęs (na żółtkach)

Robiłam wczoraj babkę pomarańczową na białkach, więc dziś trzeba było wykorzystać żółtka. Zrobiłam zwykłe, kruche ciasteczka waniliowe, swoją drogą bardzo smaczne. Zauroczył mnie ich wygląd, bo naprawdę są na jeden kęs i te malutkie półksiężyce wyglądają zachęcająco smacznie :) Przepis znalazłam tu.


Składniki (na 2,5 blaszki):
  • 440 g mąki pszennej
  • 220 g miękkiego masła/ margaryny
  • 190 g cukru
  • 10 g cukru wanilinowego
  • 80 g budyniu waniliowego
  • 4 żółtka
  • 4 łyżki mleka
  • cukier puder + cukier wanilinowy do obtoczenia
  1. Z przesianej mąki, masła, cukrów, budyniu, żółtek i mleka zagnieść ciasto. Podzielić na 4 kule, włożyć do woreczków i schować do lodówki.
  2. Blaszkę oprószyć mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia.
  3. Wyjąć z lodówki pierwszą część ciasta, formować kulki nieco mniejsze od orzecha włoskiego, ręką robić wałeczki i wyginać w kształcie półksiężyców. Układać na blaszce w małych odstępach. Gdy skończy się pierwsza część ciasta wyjąć następną i powtórzyć czynności.
  4. Piec w 180°C przez około 15 minut, aż będą rumiane.
  5. Po wystygnięciu obtoczyć w cukrze pudrze wymieszanym z cukrem wanilinowym lub z prawdziwą wanilią.
SMACZNEGO!

sobota, 4 stycznia 2014

pełnoziarniste bułeczki czosnkowe

Już dawno miałam ochotę je zrobić i wreszcie się udało. Są to pełnoziarniste bułeczki z mąki 3 zboża z Lubelli. Bardzo zdrowe i bardzo smaczne :) Puszyste, wyrośnięte, z delikatną nutą czosnku. Nie nacięłam ich z wierzchu, dlatego wyszła im śmieszna "paszcza" z boku, jak u PacMana :P Polecam mąkę, z której je zrobiłam, bo jest rewelacyjna nie tylko do pieczywa, używam jej do wszelkich placków na śniadanie, naleśników... Zrobiona jest z z mieszanki pszenicy, żyta i orkiszu. 
źródło

PS Wam też czasem blogger rozjaśnia zdjęcia?


Składniki na 4 bułeczki o masie ok. 160g:
  • 2 szklanki mąki pełnoziarnistej Lubella 3 zboża
  • 15 g drożdży
  • łyżeczka cukru
  • 3/4 szklanki letniego mleka (+ 3 łyżki)
  • 1 jajko
  • 2 płaskie łyżeczki soli
  • 2-3 duże ząbki czosnku
  1. Drożdże rozetrzeć w kubeczku z łyżeczką cukru.
  2. Mleko podgrzać, 3 łyżki dodać do drożdży z cukrem.
  3. Do kubeczka dodać łyżkę mąki i wymieszać rozczyn, odstawić na ok. 10 min w ciepłe miejsce.
  4. Mąkę wsypać do miski, dodać mleko, jajko, sól, czosnek i wyrośnięty rozczyn. Zagnieść ciasto- powinno odchodzić od ręki. W razie, jakby było za rzadkie, dodać więcej mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok. 50 minut).
  5. Ciasto jeszcze raz wyrobić, uformować 4 bułeczki i wyłożyć na posypaną mąką blaszkę (ja bułeczki formuję w ten sposób, że spłaszczam część ciasta, a potem sklejam brzegi do środka i kładę sklejoną częścią do dołu). Przykryć ściereczką i odstawić jeszcze na 30 min w ciepłe miejsce. Można ponacinać, kiedy wyrosną.
  6. Piec w 180°C przez 30 minut, aż będą ładnie zarumienione.
SMACZNEGO!

środa, 1 stycznia 2014

chrupiące ciasteczka z czekoladą

Te ciasteczka może nie są najpiękniejsze, ale są bardzo smaczne. Mają przyjemną konsystencję, są chrupiące, mocno czekoladowe i wciągają! Bardzo przypadły mi do gustu :) Przepis znalazłam tu. Miały być miękkie, chyba trochę za bardzo je przypiekłam :) Podaję 1/2 porcji, bo oryginalnie jest ogromna.


Składniki:
  • 225 g margaryny
  • 225 g cukru (1 i 1/8 szklanki)
  • 2 łyżeczki cukru wanilinowego
  • 2 jajka
  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody
  • opakowanie budyniu waniliowego (90 g)
  • 400 g posiekanej czekolady (4 tabliczki)
  • ew. posiekane orzechy lub inne dodatki
  1. Margarynę utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym. Dodać jajka ciągle ucierając. Przesiać do miski mąkę razem z sodą i budyniem. Zmiksować. Wsypać czekoladę i wymieszać dokładnie łyżką.
  2. Blaszkę wysmarować tłuszczem. Nakładać ciasto łyżeczką pozostawiając spore odstępy, ponieważ ciasteczka rozlewają się pod wpływem temperatury.
  3. Piec w 175°C przez ok. 10-12 minut, do momentu, aż będą rumiane.
SMACZNEGO!

królowa pavlova z frużeliną malinową

Moja rodzina ją uwielbia :) Robiłam w wersji z frużeliną wiśniową, ze świeżymi owocami, a dziś mam dla was z frużeliną malinową. Moja beza nigdy nie wygląda idealnie, ale zawsze wszystkim bardzo smakuje. Chrupiąca z wierzchu, miękka w środku... Ukoronowana czekoladą. Warto spróbować, wcale nie jest trudna :). 
źródło: Moje Wypieki


Składniki:

BEZA:
  • 6 białek
  • 1 i 3/4 szklanki cukru (350 g)
  • 1 łyżeczka octu winnego lub soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
FRUŻELINA:
  • ok. 300 g malin (lub 250 g wiśni, jak w oryginalnym przepisie)
  • cukier do smaku
  • 1,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości wody
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
DODATKOWO:
  • 150 ml kremówki 30% (u mnie kubeczek z biedronki 330 ml)
  • 2 śmietan-fixy (opcjonalnie)
  • łyżka cukru pudru
  • czekolada (mleczna, gorzka lub deserowa) do posypania
  1. Na papierze do pieczenia narysować okrąg o średnicy 22 cm (można odrysować od tortownicy). Wyłożyć nim blaszkę.
  2. Piekarnik nastawić na 180°C.
  3. Białka ubić na sztywną pianę. Następnie dodawać stopniowo cukier- łyżka po łyżce, do powstania sztywnej, błyszczącej piany. Dodać sok z cytryny lub ocet winny oraz mąkę ziemniaczaną i zmiksować.
  4. Masą wypełnić okrąg narysowany na papierze, wyrównać boki ku górze.
  5. Wstawić do piekarnika, po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 140°C i od tego momentu piec jeszcze przez 90 minut. 
  6. Po tym czasie uchylić piekarnik i pozostawić bezę na kilka godzin lub na całą noc do wystygnięcia.
  7. Maliny na frużelinę pogotować, by się rozpadły i przetrzeć przez sito. Podgrzać znów z cukrem, by się rozpuścił i zdjąć z palinka. Następnie dodać sok z cytryny, mąkę ziemniaczaną i żelatynę. Wymieszać i odstawić do wystygnięcia i zgęstnienia. Jak mówi autorka- frużelina powinna mieć konsystencję żelu-kisielu. Jeśli zgęstnieje za bardzo, można włożyć naczynie na chwilę do ciepłej wody.
  8. Kremówkę ubić z śmietan-fixami i cukrem pudrem. Wyłożyć na wierzch bezy.
  9. Polać frużeliną.
  10. Czekoladę zetrzeć na tartce lub ozdobić według uznania.
  11. Najlepiej podawać zaraz po przygotowaniu.
SMACZNEGO!

pyszna babka pomarańczowa na białkach

Ta babka to był tzw. "spontan". Miałam 10 białek, 6 przeznaczyłam na pavlova, a co z pozostałymi 4? Pogrzebałam w internecie, znalazłam przepis na kolorową babkę z czterech białek i nieco ją przerobiłam. Wyszła rewelacyjna! Miękka, nie sucha, a lekko wilgotna, pięknie pachnąca pomarańczą. Do tego zrobiłam lukier na soku z pomarańczy... Nie przypuszczałam nawet, że wyjdzie coś tak dobrego, bo w planach przecież była pavlova, nie babka :) Bazą był ten przepis.


Składniki (na foremkę na babkę z kominem):
  • 4 białka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki oleju
  • 1/2 szklanki mleka
  • aromat pomarańczowy
  • skórka otarta z pomarańczy (ja dodałam skórkę z 1/2 pomarańczy i łyżkę skórki gotowanej jak do sernika)
  • lukier pomarańczowy (sok z pomarańczy + cukier puder)
  • gotowana lub otarta skórka z pomarańczy do ozdoby
  1. Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Miksując, dodajemy stopniowo cukier. Przesiewamy mąkę z proszkiem, dodajemy olej, mleko, aromat i skórkę i wszystko delikatnie mieszamy łyżką do połączenia się składników.
  2. Foremkę smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą lub kaszą manną i wlewamy ciasto, wyrównujemy. Pieczemy w 180°C przez około 40 minut (do suchego patyczka).
  3. Kiedy ostygnie, polewamy lukrem i dekorujemy skórką z pomarańczy.
SMACZNEGO!