Takie grubaski mi wyszły, bo grubo posiekałam czekoladę ;) Wy możecie cieniej rozwałkować ciasto- jak wam się podoba. Ciasteczka są bardzo smaczne, kruche, z cytrynową nutką. W sam raz do kawy lub gdy najdzie was na coś słodkiego... każdy powód jest dobry! Przepis znalazłam na tym blogu.
Składniki (na nieco ponad blaszkę grubych ciasteczek):
- 250 g mąki pszennej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 75 g cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
- 120 g masła/ margaryny
- 1 jajko
- skórka otarta z 1 cytryny
- szczypta soli
- 70 g posiekanej czekolady
- Z podanych składników zagnieść ciasto i schować na godzinę do lodówki.
- Schłodzone ciasto rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy, wycinać dowolne kształty foremkami. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub oprószonej mąką.
- Piec w 180°C przez ok. 10-12 minut do lekkiego zarumienienia. Jeśli spód będzie się szybciej wypiekał niż góra, należy przestawić blaszkę bliżej górnej grzałki.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz