To danie było dla mnie wyzwaniem, bałam się, że nic z tego nie wyjdzie... Ale smażąc szynkę spróbowałam marynaty i pozytywnie mnie zaskoczyła! Okazała się bardzo smaczna i aromatyczna. Sos śliwkowy sprawdził się idealnie do tego mięska :) Jeśli macie ochotę na pyszne danie w chińskim stylu, to zapraszam do wypróbowania przepisu :) A bazowałam na tym.
Składniki (na 3 porcje):
- 30 dag szynki wieprzowej
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka sosu sojowego
- 3 łyżeczki sosu śliwkowego
- 1/2 łyżeczki curry
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- ew. szczypta pieprzu cayenne
- 2 średnie cebule
- 2 marchewki
- makaron ryżowy (użyłam z brązowego ryżu)
- Szynkę pokroić w kostkę, wrzucić do miski. Dodać koncentrat, oba sosy, czosnek i przyprawy. Wymieszać, odstawić na 30 minut.
- Po tym czasie w woku (lub zwykłej patelni) rozgrzać trochę oleju i wrzucić zamarynowane mięsko. Dusić, aż miesko będzie miękkie. Jeśli zawartość patelni wyda się zbyt sucha, można podlać odrobiną wrzątku, woda i tak wyparuje.
- W czasie duszenia obrać marchewkę i cebulę i pokroić- marchew na półtalarki, a cebulę na 4 a potem w plasterki.
- Kiedy mięso będzie gotowe, zdjąć z patelni, a na jego miejsce na ten sam tłuszcz wrzucić warzywa i dusić do miękkości. Pod koniec dodać mięsko i wszystko razem potrzymać na ogniu jeszcze przez chwilę.
- Podawać na makaronie ryżowym.
A do obiadku proponuję wam pyszną, organiczną białą herbatę, która posmakuje nawet temu, kto zwykle przepada tylko za czarną. Ma delikatny smak i słomkowy kolor. Pozwolę sobie zacytować: "Świetnie służy przy umysłowej pracy, jej działanie przy odpowiednim zaparzeniu wspomoże koncentrację, pobudzi i orzeźwi." Opłaca się spróbować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz